Liczba wyświetleń

czwartek, 12 maja 2016

Akwarelka

Zdejmuję okulary i ludzie tracą twarze. Zostają tylko jasne plamy nad tułowiem, pod małą plamką w kolorze blond, siwym, czarnym. Zdejmuję okulary i wyraźne zostaje kilkanaście centymetrów wokół mnie. Reszta coraz bardziej rozmyta, kontury coraz mniej ostre, aż do całkowitego zaniku szczegółów mniejszych niż pół metra. Świat kolorowych plam o rozmytych brzegach, wiotkich, zwiewnych, nierealnych.
Moja strefa intymna, bezpieczna, jest tak blisko mnie, że prawie nie istnieje, tak, jak wyraźny świat bez okularów. Mój świat, razem ze mną, zajmuje raptem 120cm2. I muszę tu zmieścić wszystko - człowieka, emocje, myśli, moje pióro listy i rysunki Kasi; mnóstwo książek, Stinga, aparat fotograficzny i mój własny grajmax [gra-imax??]. I pierwszą pracę plastyczną Tuń Tunia - pomiętą, dziurawą, pomazaną długopisem, cudownie kubistyczną fiszkę. Do tego koty, przestrzeń wokół wsi, kupę zdjęć, moje malutkie autko, którego zło nie dogoni. I zupę mleczną.
Rozumiesz? Nie jestem niekoleżeńska, po prostu ciasno żyję. Ale lubię obcisłe 😊
Bądź obok, mów, czasem fałszywie zaśpiewaj, tylko nie dotykaj, bo to zaburza cały ten mój malutki bałagan. Nie dotykaj, bo nie wiem, kim jesteś...




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz