Zadziwiony Pako, wiąz, trzymający dzielnie witki tam, gdzie chce, a nie gdzie każe mu mokry śnieg, jałowiec Hostmann, płaczący bardziej, niż zwykle nad swym ciężkim losem, nieprzewidywalnością świata i wiecznym zaskoczeniem, zdziwieniem, z którym nie umie sobie poradzić... płotek i furteczka ozdobione, jak nigdy dotąd...
Wiosna... Nie zamierzam jej szukać :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz