Trochę
oswoiłam już rzeczywistość, szukam punktów zaczepienia,
odnośników do uczuć, wspomnień... Wiesz, w takim nowym świecie
każda rzecz, na którą patrzę, jest pojedynczym puzzlem, w żaden
sposób nie związanym z jakąkolwiek całością, a ciągle nie
możemy znaleźć obrazka do tej układanki. A może sami go sobie
narysujemy?
Nasza
wioska leży w południowej części woj. opolskiego, na granicy
Bramy Morawskiej. Przez Bramę przybyło do polski chrześcijaństwo,
tędy biegł szlak bursztynowy, tędy przed 8 tys. lat wszedł homo
erectus, tędy wojska Sobieskiego szły na Wiedeń, a wojska
Napoleona pod Austerlitz. Od wieków była połączeniem Pragi i
Krakowa, szlakiem dyplomatycznym, a jednocześnie międzymorzem –
dzieli zlewnie Bałtyku i Morza Czarnego, choć brzmi to raczej,
jak z opowieści Ursuli le Guin.
Wioska
powstała w 1260 roku, tym samym, w którym urodził się Władysław
Łokietek, panował Bolesław Wstydliwy, powstał Malbork,
Kopenhaga, Pszczyna, Rynek Główny w Krakowie, Cuzco, katedra w
Reims, od niespełna 50 lat działały Oksford i Cambridge,Polskę
drugi raz najechali Tatarzy, i … wynaleziono dziurkę do guzików,
choć, niestety, nie tutaj :)
Jest
wsią niwową, czyli składającą się z dwóch części domowej i
pól uprawnych. Teren dzielono na ilość osadników, zwracając
uwagę na bliskość wody, nasłonecznienie itp. wszystkie
zabudowania domowe musiały się zmieścić na niwie domowej. Grunty
rolne podzielono na 3 części: zboża jare, ozime i ugór, pola
poszczególnych gospodarzy nie były oddzielone miedzą, wszyscy
pracowali w polu w tym samym czasie, do dziś to się nie zmieniło.
Ulokowano
ją w kotlinie, wzdłuż potoku, na błonia wokół zaganiano na noc
bydło i inne zwierzęta gospodarskie, był dla nich wodopojem.
Po
zewnętrznej są zabudowania siedliskowe, za którymi do dziś
znajdują się sady i pas drzew miododajnych, głównie lipy oraz
robinie akacjowe, które okalają wieś i są granicą z polami
uprawnymi.
W
środku wsi zachował się drewniany spichlerz, zbudowany z bali,
oklejony gliną, w miejscowej gwarze nazywano je lamusami.
Z
dala od zabudowań, w sadzie, stały piekarnie.
Jeszcze
w latach 30-tych XX w. działały dwa wiatraki i młyn wodny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz