Liczba wyświetleń

wtorek, 4 grudnia 2012

emocje

Myślisz kiedyś, czym są emocje w naszym życiu? Te wszystkie bodźce, których doznajemy? To, jak traktujemy siebie, kim dla siebie jesteśmy, jak na siebie patrzymy? Wszystko, co nas otacza, czego czasem nawet nie dostrzegamy i nagle robi się istotne? Zdarza ci się próbować je określić, pomyśleć, co z nimi zrobić?
Moje życie to przede wszystkim emocje. Nad większością nie staram się zapanować, w jakikolwiek sposób je okiełznać. Niech są, to prawdziwa ja. Wbrew poradnikom, zaleceniom mądrych ludzi, że nie wolno pozwolić, żeby nami targały, że trzeba panować nad sobą i własnym jestestwem... Może i tak, ale mam takie wrażenie, że to krok do bycia cyborgiem...Życia w uporządkowanym pudełku, w którym nie ma miejsca na improwizację, odrobinę szaleństwa, nagły płacz i szczęśliwy śmiech...
Gdzie nie widać różnicy między doznaniem fizycznym, a duchowym, bo to pierwsze się znosi, drugie - wybiera...Gdzie każdy gest jest przyczyną rodzącą skutek. Stanie w listopadowym morzu nie jest dotknięciem bezmiaru, ale sposobem na katar... A ja mam katar w ... nosie :), jeśli dzięki temu mogłam się poczuć tak, jak tylko w morzu się czuję... Fikołek na poręczy jest niewłaściwy dla wieku, uszkodzona poprzeczka grozi urazem, co ludzie pomyślą... A ja robię to kolejny raz z definicją moich emocji, małym - dużym człowieczkiem, który jest całym moim sensem... Lęk przed samolotem jest pozwalaniem sobie na słabość charakteru, a przecież zawsze można jechać samochodem... A może i ten lęk jest potrzebny? Może dzięki strachowi, lękowi, niepewności zdaję sobie sprawę, że nie jest prawdą, że mogę wszystko?
"Chcę na tym świecie mieć swój własny świat, nich z nim przepadnę, lub się z nim ocalę" R. Wagner "Tristan i Izolda", stara bajka, a zwróć uwagę, że już wtedy, w całkiem innym świecie, ludzie szukali oderwania od codziennej szarości, szukali siebie, wbrew skutkom, wbrew zasadom, tylko dla siebie... Trochę później, Staff pisał:

Kochać i tracić, 
pragnąć i żałować,
padać boleśnie 
i znów się podnosić...
krzyczeć tęsknocie: precz!
i błagać: prowadź...
oto jest życie - nic, a jakże dosyć...
Zbiegać za jednym klejnotem pustynie, 
iść w toń za perłą o cudu urodzie, 
ażeby po nas zostały jedynie
ślady na piasku i kręgi na wodzie...

Buduję mój świat z emocji, ulotnych chwil, efemerycznych momentów, tak bardzo nie chcę być automatem wprzęgniętym w kierat bycia tym , kim powinnam... Z niewielką tylko odrobiną odstępstwa, którą nazywamy kompromisem...
Życzę ci wielu emocji nieopanowanych, szczerych, nieprzemyślanych, wychodzących z ciebie samego, tego małego człowieczka, który siedzi w nas i lekceważy wszelkie zasady...


 strach

 definicja

 radość

 spokój

 podziw atawistyczny, miłość bezwarunkowa

zaduma, przeszłość, identyfikacja








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz