Taki czas, kiedy czujesz się tak, jakby ktoś przykrył cię niedokładnie umytą szklanką. Niby coś widzisz, ale jakoś mało wyraźnie, nie dochodzą do końca do ciebie zapachy, dźwięki. Taki czas, kiedy milknie wewnętrzny rytm i wszystko przestaje być ważne. Czas, w którym żyjesz, jakby nie istniejąc. Chodzisz, śpisz, czasem nawet jesz, ale dzieje się to poza tobą. Nic nie jest bliskie, istotne, niczym się nie cieszysz i niczym nie martwisz. Czas, w którym nie ma znaczenia, kim jesteś, co robisz w życiu, co masz, czego nie, co wiesz, a co jeszcze przed tobą. Kiedy nie chcesz nikogo widzieć, z nikim się spotykać, a najbezpieczniej, najciszej, najpiękniej jest we własnym łóżku. Kiedy, jak przez mgłę, dociera echo tego, co MUSISZ, bo jesteś dorosłym człowiekiem, masz swoje obowiązki, bo coś od ciebie zależy, ty zależysz od kogoś, poplątany jesteś w tej sieci zależności w sposób nierozplątywalny, a ponieważ nie umiesz się z tego wyplątać, czujesz się tylko winny... Kiedy tuż za drzwiami zaczyna się świat potłuczonych luster i nie wiesz, gdzie góra, gdzie dół, w każdym kawałeczku widzisz odbicie tego, co widać w pozostałych i nie masz pojęcia, które jest prawdziwe. Kiedy chodzisz cicho, nie włączasz muzyki, żeby nikt się nie zorientował, że jednak tu jesteś. Cały świat szeptem, każdy ruch szeptem, każdy oddech szeptem...
Kiedy spotkasz człowieka przykrytego mętnym szkłem, nie mów mu że wystarczy jeden kopniak, żeby się tego pozbyć. Nie licz na to, że weźmie się w garść. To tak, jakbyś do kogoś z dwoma nogami w gipsie powiedział: przestań stroić fochy, idziemy. Czasem łamie się dusza. A to się trudno naprawia.... Po prostu bądź....
ja ciebie też :)
OdpowiedzUsuńObym znow nie zachowal sie jak slon w sklepie z porcelana, ryzyk fizyk
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=D3JvyvgPtN4
cudo... nie znałam...
Usuńnie znałam... :)
Usuńw takim stanie modlitwa pomaga.
OdpowiedzUsuń(I pray for you)
Theo
Theo, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńuśmiechy i buziaki