Wśród cudów, które przyniósł Krycha, jest też mapa. Sporządzona w 1945r. z zaznaczonymi rozbrojonymi polami minowymi. Jeśli przyjrzysz się uważnie, znajdziesz też zaznaczone czołgi, których resztki podobno dalej są w ziemi. Specjalista od broni to ze mnie żaden, ale czołg już kiedyś widziałam, pewnie poznam, jak znajdę w krzakach :) natomiast to, co leżało w stodole, długo było dla mnie czymś w rodzaju ciężkiego, metalowego słoika, skrzyżowanego z garnkiem. Doskonała podpórka pod zamykające się drzwi. No i właśnie Krycha uświadomił mnie, że to fragment pocisku z jakiejś haubicy, czy czegoś w tym guście...Wymachał radośnie rękami brakujące części i teraz już wiem, że to-to miało nawet ogon. Wyszło na to, że mam... bombowy dom :)
Pomyśl tylko, to było nie tak dawno, ludzie tacy, jak my i taki straszny czas... Wiem, to brzmi trywialnie, ale Bogu dziękuję, że pozwolił przyjść na świat ciut później...
Gratuluje bombowego domu i mapy bombowej tez.
OdpowiedzUsuńZ opisu wynika, ze rozminowywanie (poza pozycjami 2,3,4,17 i 24) przeprowadzono w czasie 21.6.45 do 24.8.45.
W pazdzierniku i listopadzie przeszukano pos.2,3,4,17 i 24
Przy rozminowywaniu zginely 3 osoby, dwie zistaly ciezko ranne. Podana jest tez ilosc wysadzonych min i roznych pociskow.
!! Dziękuję za opublikowany skan !!
OdpowiedzUsuń